Biorąc przykład z Ayane postanowiłem opowiedzieć swoje początki z Tajemnym Miastem.
Zaczęło się dość niewinnie a zarazem niespodziewanie. W 2013 roku przeglądając w internecie fora o motoryzacji natrafiłem na baner z reklamą Tajemnego Miasta. Ciekawość wzięła górę i baner został kliknięty.
Stworzyłem konto pobrałem czat jednak z racji tego że była późna godzina nie zainstalowałem czatu (musiałem wstać rano do pracy). Następnego dnia tak się jakoś złożyło że zapomniałem zupełnie o tym że mam do zainstalowania Tajemne Miasto. Przypomniało mi się dopiero po kilku dniach jak przypadkiem odwiedziłem folder z pobranymi plikami.
Stało się zainstalowałem czat 3D. Oczywiście nie obyło się bez przypomnienia hasła. Po pokonaniu niespodziewanych trudności mój awatar pojawił się w mieście.
Pierwsza myśl zaraz po zalogowaniu się do czatu była mniej więcej taka "orzesz jak to ogarnąć i co tu się robi" nie było nikogo żeby pomógł Teamy jeszcze nie istniały, musiałem sam sobie radzić. chodzenie okazało się dość proste. Kolejnym etapem było szukanie ludzi w końcu to czat z kimś wypadało by porozmawiać. Wyszedłem przez jakiś teleport na ulice nadal nikogo nie widziałem. Moje kroki podążyły do jedynego klubu jaki widziałem "Erotic Center". Pomyślałem co mi tam wejdę zobaczę może kogoś spotkam.
Po wejściu do lokacji mym oczom ukazał się duży pokój (o ile można to tak nazwać) z parkietem i sporą liczbą ludzi. Przywitałem się jako że byłem nowy za dużo osób mi nie odpowiedziało, jednakże nie przejąłem się tym i zacząłem sprawdzać dostępne opcje.
Po kilkunastominutowej zabawie emotami, przyciskami, i kilkoma innymi opcjami, nadszedł czas na pierwsze pisanie z ludźmi a raczej awatarami. Pierwszą rozmówczynią była kobieta (przynajmniej takiej płci był awatar) powiedziała mi mniej więcej jak wygląda życie w Tajemnym Mieście gdzie znajdę ludzi, jak się przebrać.
W pewnym momencie rozmowy zauważyłem że ktoś coś do mnie pisze o podrywaniu mojej przewodniczki (niestety nie pamiętam jej nicku) jak się okazało była to Ayane. Jako że mam poczucie humoru odpowiedziałem jej coś do śmiechu i tak zaczęła się nasza znajomość.....
Tak wyglądały moje pierwsze chwile w Tajemnym Mieście, pierwsi poznani ludzie, pierwsze rozmowy......
Jak moje wirtualne życie wyglądało dalej hmmm to już zupełnie inna historia, ale pewnego dnia pewnie się nią z Wami podzielę. A jest o czym pisać......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz